Wstęp

Hejka, witam bardzo serdecznie na moim blogu. W tej historii mam zamiar umieść historię pewnego elfa z dzieł J.R.R. Tolkiena, mam na myśli Legolasa. Opisze każdą chwilę z jego życia od dnia narodzin do odpłynięcia do Amanu, więc myślę, że ten blog spodoba się wszystkim jego fanom. Zapraszam!

piątek, 1 lipca 2016

Rozdział 20

 Od tego zdarzenia minęło dziesięć lat, lecz to dla Elfa jedynie ułamek sekundy. W tym czasie we Śródziemiu nie stało się nic godnego podziwu. W tym czasie w królestwie na południe tron po zmarłym król przeją nowy władca. W Mrocznej Puszczy także nic się nie działo. Może tylko dzień po powrocie Thranduila i Elronda było sporo zamieszania z powodu tajemniczej bestii, jednak sprawa szybko ucichla ze względu na zakaz króla. Nikt nie mógł rozmawiać o powtórze.
 Życie elfów Mrocznej Puszczy toczyło się powoli i spokojnie. No...prawie spokojnie. Od czasów dzieciństwa Thranduila nie było w Królestwie taki elfów jak Legolas i Tauriel. Dzieci rosły jak na drożdżach. Tauriel piękniała w oczach, ogniste włosy sięgały jej do połowy pleców, a oczy zrobiły się jeszcze bardziej zielone, niczym dzika trawa skąpana w porannej rośie. Ubrana w piękne suknie i wygląd zrobił z niej małą damę. Ale tylko od zewnątrz. W środku wciąż była dzika tak samo jak reszta elfów lasu.
Legolas natomiast bardzo zmienił się w przeciągu ostatnich lat. Pogodził się ze stratą matki jednak wciąż za nią tęsknił. Złote włosy sięgały mu do łopatek. Oczy wciąż miał błękitne niczym niebo. Książę zaczął trenować strzelanie z łuku i walkę sztyletami. Co bardzo spodobało się jego ojcu i Tauriel która tak samo jak jej przyjaciel chciala trenować. Co tym razem nie spodobało się królowi.
- Tauriel, damie nie wypada walczyć. - Powiedział król podczas kolacji.
- Ale ja nie jestem nią. Jestem dzikim elfem w sukni który mieszka w pałacu z królem i jego synem. - Popatrzyła w oczy króla, a ten zobaczył ogniki dzikości takie same jakie miała Lianna. Lianna mimo iż była królową nigdy nie przestała być dzika i nic tego nie zmieniło. Mimo to postanowił  zrobić z niej małą księżniczkę.

- Zabierz mnie jutro na trening, proszę.- Legolas popatrzył w jej maślane oczy.
- Wybacz to nie dla ciebie...
- Co??!! Żartujesz sobie! Oczywiście ze dla mnie! Moja mama takaże walczyła...
- Tauriel...
- Ja też chcę...walczyć jak ty...
Legolas nie potrafił się oprzeć łzom i Tauriel dobrze o tym wiedziała.
- Porozmawiam z tatą. - Tauriel przytuliła mocno księcia z radości.

- Ktoś cię rozweselił? - Spytała Ellarhien kiedy ta następnego dnia czesala jej włosy.
Elfka krecila się wokło własnej osi i śmiała się.
- Malachonir, wczoraj wyznał mi miłość!- Tauriel rzuciła się opiekuńce na szyję. Tak bardzo cieszyła się z jej szczęścia, wiedziała, że kapitan straży jest zakochany w elfce. Zauważyła to na urodzinach króla kiedy pilnowała chorych synów Elronda. Widziała jak ze sobą tańczyli i patrzyli w oczy, to wszystko powtarzalo się co roku. Pomijając pijanych bliźniaków oczywiście.


Rozdział i tak spóźniony ale jest nudny oczywiście ale elfy nam podrosly i zaczynają się pierwsze schody w wychowaniu :)
Jak tam rozdanie świadectw? Mam nadzieje, że dobrze ;) U mnie był pasek oczywiście nie na tyłku xD Gdzie jedziecie na wakacje? Ja jadę na obóz harcerski i do Energylandi tylko nie wiem kiedy. Pozdrawiam :*


138 komentarzy:

  1. Weź przed opublikowaniem najpierw wstaw do Worda, i zobacz ile tu jest błędów.
    A co do tekstu, jest bardzo fajnie, dobra akcja, ale pamiętaj, że Tauriel:
    - nie istnieje,
    - była kapitanem straży

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, to jula jest tutaj autorką i niech ona pisze co sb chce , przecież to nie musi być wcale odwzorowane na hobbicie, bo po co . każde z nas zapewne zna ten film i pisanie dokładnie tego samego co było w filmie po prostu było by nudne dla czytelnika 😉 jula życzę ci niesamowitej weny i dużo humoru 😀

      Usuń
    2. Daję tylko małą radę, nie mówię tego, żeby nagle wszystko zmieniała. Ma oryginalne pomysły. A ja sie nie czepiam, bo wiem, jakie to nie miłe...
      Nie lubie jak ktoś sie przyczepi do imienia głównej bohaterki mojego bloga...

      Usuń
    3. Droga Marcylo przecież Tauriel istnieje...W filmie 😀

      Usuń
    4. Ale w kanonie nie, droga Lilianno.

      Usuń
    5. Hah, nie uznaję Tauriel. Wkurza i w sumie nic wielkiego nie robi. Tylko łamie serca. Płakałam na filmów jak sie dowiedziałam, że ona jednak jeszcze żyje.

      Usuń
    6. Droga Marcylo...
      Czy tylko mnie to rozbawiło? xD

      Usuń
  2. Od tego zdarzenia minęło dziesięć lat, lecz dla elfa to jedynie ułamek sekundy. W tym czasie w Śródziemiu nie stało się nic godnego uwagi. W królestwie na południu tron po zmarłym król przejął nowy władca. W Mrocznej Puszczy także nic się nie stało. Tylko dzień po powrocie Thranduila i Elronda było sporo zamieszania z powodu tajemniczej bestii, jednak sprawa szybko ucichła ze względu na rozkaz króla. Nikt nie mógł rozmawiać o potworze.
    Życie elfów Mrocznej Puszczy toczyło się powoli i spokojnie. No...Prawie spokojnie. Od czasów dzieciństwa Thranduila nie było w królestwie takich elfów jak Legolas i Tauriel. Dzieci rosły jak na drożdżach. Tauriel piękniała w oczach, ogniste włosy sięgały jej do połowy pleców, a oczy zrobiły się jeszcze bardziej zielone niczym dzika trawa skąpana w porannej rosie. Ubierała się w piękne suknie i wygląd zrobił z niej małą damę, lecz tylko od zewnątrz. W środku wciąż była dzika, tak samo jak reszta elfów lasu.
    Legolas natomiast bardzo zmienił się w przeciągu ostatnich lat. Pogodził się ze stratą matki, jednak wciąż za nią tęsknił.
    Złote włosy sięgały mu do łopatek. Oczy wciąż miał błękitne niczym niebo. Książę zaczął trenować strzelanie z łuku i walkę sztyletami. Bardzo spodobało się to jego ojcu i Tauriel, która tak samo jak jej przyjaciel chciała trenować.
    Tym razem nie spodobało się to królowi.

    OdpowiedzUsuń
  3. - Tauriel, damie nie wypada walczyć - powiedział król podczas kolacji.
    - Ale ja ją nie jestem, tylko dziką elfką w sukni, która mieszka w pałacu z królem i jego synem - popatrzyła w jego oczy, a ten zobaczył ogniki dzikości, takie same jak u Lianny. Lianna, mimo iż była królową, nigdy nie przestała być dzika i nic tego nie zmieniło. Mimo to postanowił zrobić z Tauriel małą księżniczkę.
    - Zabierz mnie jutro na trening, proszę - Legolas popatrzył w jej maślane oczy.
    - Wybacz, ale to nie dla ciebie.
    - Co?! Żartujesz sobie! Oczywiście, że dla mnie! Moja mama także walczyła.
    - Tauriel...
    - Ja też chcę walczyć, tak jak ty.
    Legolas nie potrafił oprzeć się łzom i Tauriel dobrze o tym wiedziała.
    - Porozmawiam z tatą - Tauriel z radości mocno przytuliła księcia.
    *
    - Ktoś cię rozweselił? - spytała Ellarhien, kiedy następnego dnia czesała jej włosy.
    Elfka kręciła się wkoło własnej osi i śmiała się.
    - Malachonir, wczoraj wyznał mi miłość! - Tauriel rzuciła się opiekunce na szyję.
    Tak bardzo cieszyła się z jej szczęścia, wiedziała, że kapitan straży jest zakochany w elfce. Zauważyła to na urodzinach króla, kiedy pilnowała chorych synów Elronda. Widziała jak ze sobą tańczyli i patrzyli w oczy, to wszystko powtarzało się co roku. Pomijając pijanych bliźniaków oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest tragedia, dramat grecki.
    Radzę powtórzyć zasady ortografii i interpunkcji + popatrzyć, czy są polskie znaki.
    Lub zatrudnić betę.
    Twój styl kojarzy mi się z wypracowaniem szkolnym.
    "Pomijając pijanych bliźniaków oczywiście." - to nie jest zdanie do opowiadania, lecz do zeszytu na polski w 4 klasie podstawówki.
    Pierwsza część mogłaby być streszczeniem rozdziału, druga same dialogi...dobra beta, koniecznie.
    Tutaj ktoś Tauriel miłość wyznaje - cholera, dlaczego o tym nie wiedziałam?! O wiem, nie pisałaś! Co wygrałam?
    Po cholerę robisz te przerwy? To jest pamiętnik, rozprawka, streszczenie, czy co? To jest, kurwa, OPOWIADANIE.
    Tauriel jako dziki elf. Nieno, spoko, dziewczyna zamieniła się w chłopaka xD Elf jest wyrazem odmiennym.
    Naucz się pisać dialogi.
    "- Zabierz mnie jutro na trening, proszę.- Legolas popatrzył w jej maślane oczy."
    Powinno być:
    " - Zabierz mnie jutro na trening, proszę - Legolas popatrzył w jej maślane oczy."
    Dużo pracy przed tobą, aż opowiadanie stanie się przeciętne. Póki co nadaje się do podesłania jakiejś analizatorni. Byłaby zabawa xD
    + przysyłam link do trolla i zastanów się.
    http://dramioneeforeverr.blogspot.com/2015/09/rozdzial-2.html
    Chyba, że to też troll, a ja się produkuję xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam tego trolla. Cyzia nam wysłała.
      A co do twojego wyrażenia się, absolutnie się zgadzam.
      Serio Julka, poćwicz pisanie

      Usuń
  5. Chyba że to troll, a my wszyscy się produkujemy i dyskutujemy.
    Jeśli tak, straciłam wiarę w ludzkość.
    Pozostają mi tylko dzicy za Murem. Ehh;;
    A może spotkam tam jeszcze Jona Snowa? Przeszyję strzałą Ygritte i ja będę uświadamiać Jona, bo on nic nie wie.
    Jeszcze Essos zostaje. Braavos i Ludzie Bez Twarzy. Albo przyłączę się do Danki i pożegluję z nią na Casterly Rock.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja juz byłam w enerylandii i było super wiec i tobie życzę miłej zabawy na pewno ci się tam spodoba����

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale trzymasz ludzi w napięciu :D kiedy kolejny rozdział? :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej, możesz już włączyć widzialność rozdziałów. Jestem pewna, że sporo ich się nazbierało.
    #Marcyla_prosi_o_włączenie_widzialności_postów_plox

    OdpowiedzUsuń
  9. Czekając na kolejny rozdział przejrzałam wcześniejsze, napiszę najważniejsze błędy jakie znalazłam:
    -Jeden z bliźniaków miał na imię Elrohir, a nie Elhoir
    -Według twojej opowieści Legolas narodził się tuż po bitwie Ostatniego Sojuszu, a więc w 1 roku Trzeciej Ery, a synowie Elronda byli od niego starsi. To niemożliwe, ponieważ Elladan i Elrohir urodzili się w 130 roku Trzeciej Ery, a Arwena w 241, która według Ciebie była w wieku Legolasa
    -O Eru!Tauriel, ale dobra nie będę się czepiać tego szczegółu
    - Thranduil jako wnuk Valarów prawdopodopienstwo równe 0, nie znamy dokładnie jego pochodzenia, ale wiemy że swoje królestwo wzorował na królestwie Thingola, a więc tam mógł się wychowywać, mógł odejść z Doriathu wraz z ojcem po zamordowaniu Thingola przez krasnoludy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego ja swojego bloga piszę zgodnie z książką, a jak mam dylemat, albo czegoś nie wiem, to mam neta... ;)

      Usuń
    2. Ja się zgadzam z panią Anonimką^^

      Usuń
  10. Jula, ja mam bloga o wiele krócej miż ty, a mam więcej rozdziałów, miniaturki i inne tego typu. Jak już mówiłam pisz krótkie, ale wstawiaj co 3/4 dni. Każdy będzie szczęśliwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się całym serduszkiem c:
      Ja też piszę takie krótkie miniaturki i korona mi z głowy nie spadła.
      Jeszcze.
      Zawsze może mi spaść... Albo ktoś mi ją zabierze...
      xDD

      Usuń
    2. Mam do dyspozycji armię Winterfell. I Riverriun.
      Niech ktoś tylko spróbuje mi ją zabrać.

      Usuń
    3. Jestem królową północy i Tridentu xDD

      Usuń
    4. Za obrazę królowej Robb cię zetnie, moja miła.

      Usuń
    5. Prędzej wzrok Narcyzy z 7 części HP cie zabije

      Usuń
    6. Lucjusz cię zabije, wtedy, kiedy wygląda jak lump.

      Usuń
    7. Jo, oni oboje wyglądali jak lumpy

      Usuń
    8. Najpierw zabije cię Lucjusz - lump, później spojrzenie Cyzi, a na końcu mój Robb, który nie żyje.
      A jeszcze później przyjdzie Voldek i pozabija wszystkich.
      Voldek - puenty najlepiej.

      Usuń
    9. Tu i tak nikt ciebie nie czyta

      Usuń
    10. Tylko mi się nie obrażaj.

      Usuń
    11. No raczej xD
      Trza by pomyśleć o jakiej reklamie

      Usuń
    12. Hasło reklamowe twojego bloga:

      Usuń
    13. Ile my tu piszemy xD
      Nie zapomniałaś, że nie jesteśmy u siebie?
      XDDDDDX

      Usuń
    14. Ale autorka tak rzadko wchodzi na bloga, że chyba nikomu to nie przeszkadza.

      Usuń
    15. Dlaczego napisałam XDDDDDX?
      xD

      Usuń
    16. I racja, autorka trochę (pfffff) zaniedbuje tego bloga?

      Usuń
    17. Bo jesteś głupia? XDDD
      Tez cie kocham <3

      Usuń
    18. Ty też jesteś głupia, niewdzięcznico (pozdrawiam cię, E. M. S., skarbie ty mój.:*)
      Kocham, kocham <3

      Usuń
    19. Tak, ode mnie też pozdro, E. M. S., moja miła

      Usuń
    20. Zawsze będziemy o Tobie pamiętać.
      Wszak jesteś naszą ulubienicą, no nie, Marcysiek? :*

      Usuń
    21. Jak pięknie mnnie zjechałaś na innym blogasku, oj tak <3

      Usuń
    22. No pewnie, ty i E. M. S. jesteście moje NAJ NAJ
      Jeszcze Narcyza, ale ona jest bloggggg naj najjjj

      Usuń
    23. Narcyza jest całkiem najjjj, najjj, najjj.
      Nawet nie wiemy, ile ma lat.
      Smuteczek.:(

      Usuń
    24. Bardzo... Hej, jka ktoś z was wie, ile ona ma lat, to powiedzcie <3

      Usuń
    25. Właśnie, mówcie, mówcie.
      Ja i Marcyla próbujemy ją rozgryźć.

      Usuń
    26. Od paru miesięcy XDDD
      Tylko nie kablować, że o niej gadamy

      Usuń
    27. To tajemnica.
      Sekret.
      Komnata Tajemnic, cicho sza.

      Usuń
    28. Właśnie, niedoszłe kablary XDDD
      Kocham was i nie bierzcie tego do siebie

      Usuń
    29. My wszystkich kochamy, takie miłe jesteśmy, prawda Marcyla?

      Usuń
    30. MHM, jasne. Ty miła i ja miła w rzeczywistości to= wredna+wredna
      Takie z nas Krukonko-Ślizgonki

      Usuń
    31. Jesteśmy najmilszymi osobami na tym świecie, co się czepiasz.
      Czepiaj się Julki, że piszemy jej bloga.

      Usuń
    32. To dawaj, piszemy własna historie Księcia

      Usuń
    33. Ja o księciach mogę pisać, za jednym zamachem pomożemy i Juli, i Martinowo xDDDDD

      Usuń
    34. *Martinowi, do jasnej ciasnej.

      Usuń
    35. Ale i tak w mojej historii nie ma głupiej Tauriel

      Usuń
    36. W mojej też nie, Tauriel jest z dupy wzięta, potwierdzam.
      Btw, czy Julka czytała Hobbita, czy tylko go oglądała?

      Usuń
    37. Otóż czytałam Hobbita oraz całego Władcę Pierścieni a więc wiem ze Tauriel nie było w książce i wiem ze Legolas pojawił się tylko we Władcy. I nie zastanawiam się czy czasem nie usunąć bloga

      Usuń
    38. Ejno, my się tylko bawiłyśmy.:)
      Spokojnie, nic do ciebie nie mamy.

      Usuń
    39. BLOGA USUWAĆ?! NIE POWAŻNA JESTEŚ?!
      Po tylu latach ty chcesz sobie bloga zamknąć?

      Usuń
  11. Czy ten blog będzie jeszcze prowadzony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie.
      Nigdy.
      Do końca będę tu tylko ja ze swoją armią.
      I Marcyla ze swoim Lucjuszem, którego nazwała lumpem.

      Usuń
    2. MÓJ LUMP, CO ZAZDROŚCISZ?! JA PRZYNAJMNIEJ MAM MĘŻA, A TY SIĘ MĘCZ Z TYM DUCHEM ROBBA.
      Ja sobie z moim kochanym lumpem przynajmniej gdzieś wyjeżdżam, a ty z nim w domu siedzisz.

      Co do bloga, nie będzie, autorka nas olewa i wszystko jej wisi.

      Usuń
    3. Dopóki żyje Melisandre jest nadzieja.
      Co do twojego Lucka, to pamiętaj, że to kryminalista.

      Usuń
    4. Ale mój kochany kryminalista!
      No i co, że wyjęty spod prawa. Mój kochany!
      Pamiętaj o Raymondzie!

      Usuń
    5. Podzielimy go na pół w Warszawie. ja zabiorę głowę, a ty resztę.

      Usuń
    6. Nie, ja chce głowę.
      Ej, albo trójkącik. Potem zrobimy se foty z nim, jak śpi i podeślemy zdjęcia Narcyzie. Ona go rzuci i mamy go całego dla siebie. Wynajmiemy mieszkanie z piwnicą. Same będziemy mieszkały w tym domu, a jego wrzucimy do piwnicy i zwiążemy. Jak będzie potrzebny, to se go przyniesiemy.
      Tylko, czy nie wezwie swoich kumpli, śmierciożerców?
      Nie, bo zeskrobiemy mu Mroczny Znak Twoim uchwytem od szuflady XDD

      Usuń
    7. Mam mnóstwo uchwytów od szuflady, także od szafek. Razem będziemy skrobać, synchronicznie. Tak ja tę nalepkę na szafce XDDDD

      Usuń
    8. JO XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

      Usuń
    9. I oczywiście różne inne rzeczy...

      Usuń
    10. MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM..............

      Usuń
    11. Trójkącik mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
      Słoneczko wręcz.

      Usuń
    12. tak...
      ale to przecież postać z książki

      Usuń
    13. Wiesz, co ja bym zrobiła z Robbem...
      Nie, lepiej nie myśl.

      Usuń
    14. A co ja z nim? Ciekawe rzeczy. Bardzo...
      mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm

      Usuń
    15. Możemy się we czwórkę umówić na Starówce

      Usuń
    16. Ty z nim, ja z moim kochaniem

      Usuń
    17. Może ty w salonie. Ja potrzebuje większych standartów

      Usuń
    18. Wy pójdziecie do łazienki. Będzie higienicznie.
      Ja i Robb możemy w sypialni.

      Usuń
    19. EJ
      Ty se idź do kuchni. Będziesz mogła od razu ugotować mu coś

      Usuń
    20. Może jeszcze wam coś ugotować?
      Co lubi Lucek?

      Usuń
    21. Nie wiem, ale na pewno nic banalnego.

      Usuń
    22. Coś z kuchni śródziemnomorskiej, może?

      Usuń
    23. Raczej woli coś z kuchni czarodziejów.

      Usuń
    24. Robb nigdy nie jadł kuchni czarodziejów, jeszcze się chłopak przestraszy, no weź

      Usuń
    25. To zrób frytki
      Każdy będzie szczęśliwy :)

      Usuń
    26. Obawiam się, że ani Lucjusz, ani Robb nigdy nie jedli frytek XDDD

      Usuń
    27. To ugotuj najzwyczajniejsze w świecie ziemniaki. Każdy jadł <3

      Usuń
    28. Ziemniaki dla śmierciożerców <3
      Lucek, ty mój ziemniaczku.

      Usuń
    29. On ma włosy jak ziemniaczki <3
      Mój kochany

      Usuń
  12. Dobijemy do 100 komentarzy? XD

    OdpowiedzUsuń
  13. 100 komentarz.
    Dobijamy do 200?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie uważasz, że to Julka powinna odpowiedzieć?;)
      My nie hejtujemy Julki, do niej nic nie mamy.
      Co do fiku, mamy wiele uwag.

      I uwaga, uwaga, nie trzeba mieć bloga, by móc krytykować! Co za zaskoczenie, nie?

      Pisałyśmy do siebie, żeby Julka wreszcie zainteresowała się swoim blogiem, bo to jakby nie było, jest odpowiedzialność.

      Mnie zatrzymała na tym blogu postać Lyanny, choć nie powiem dlaczego, bo dopiero wtedy się przerazisz. Historia mnie wciągnęła, ale uwaga, uwaga, pogorszyła się. Ten rozdział ma tyle wspólnego z prologiem, co nic. I taka prawda. Po co to ukrywać?

      "Nie daj się Jula, ćwicz I walcz."
      Niezachwiani, nieugięci, niezłomni? Tak mi się skojarzyło, wybacz.

      Usuń
    2. Zgadzam się. Niestety, ale Julka nie jest bezkarna. Powiedziałaby coś o tym. Sol Angelika, nie broń jej, bo każdy to widzi, że ona nie ma ochoty na bloga. Jeśli nie ma, to trudno, ale co do mojej historii Śródziemia, to jest ona bardziej dopracowana. Przede wszystkim, jeśli Jula pisałaby na kompie, widziałaby, ile błędów robi, a to nie jest najlepiej.
      I zmień wreszcie szablon, dodaj jakieś strony z bohaterami, czy coś.

      My chcemy dobrze i mam nadzieję, że Julka coś z tego wyciągnie. To nie hejt, tylko przydatna pomoc. Hejt jest wtedy, gdyby ktoś napisał "Ale troll" "Co za gunwo" ale my tak nie piszemy. Nam zależy.

      Ucz się Julka, nie daj się, ćwicz i poprawiaj, wyjdzie na dobre <3

      Marcysiek

      Usuń
  15. Koniecznie dodaj strony!
    Marcyla?

    OdpowiedzUsuń
  16. Marcyla bawi się w Narcyzę.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ej, nie obrażaj jej... :(
    Znów będzie zła

    OdpowiedzUsuń
  18. Ona nie czyta bloga Julki.
    Narcyza to nie lord Varys.

    OdpowiedzUsuń
  19. Lord Varys ma swoje wróbelki^^
    A nie, przepraszam teraz to są już wróbelki High Sparrowa xD
    Albo nie, przecież High Sparrow już nie żyje xD Ale rozmawiałyśmy o Narcyzie.
    W sumie ona może być żeńską wersją lorda Littlefingera xD
    Oczywiście mowa o naszej Narcyzie, nie o twojej rywalce, mhmmm...

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobra, Jula. Ja mam dosyć.
    Do widzenia!

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze, w takim razie pa pa!
    Dziękuję Ci za ten cały czas. Było cudownie. Niestety żegnaj, żegnaj na zawsze. Nie będę już komentować, ani czytać.
    Dziękuję i jeszcze raz pa, Julko

    M. Malfoy

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  23. Zgadzam się z Marcylą. Ile można czekać na jeden rozdział?
    Papa, Julko.
    lady Delphie:3

    OdpowiedzUsuń
  24. Jula, jeśli myślisz, że my cie serio zostawimy, to chyba jesteś w błędzie. Miałam dość tego wszystkiego, ale zrozumiałam, że w sumie źle ZROBIŁYŚMY z Delphie. Gadałyśmy już dziś o tym i wiem o co chodzi. Nie załamuj sie, pisz dalej. Możesz zrobić jak Cyzia. Usunąć kilka rozdziałów i zacząć jeszcze raz. Staraj sie pisać na komputerze, to Blogger od razu pokaże Ci, gdzie błąd. Zacznij może od tego, żeby nie zabić Lianny. Ona doda barwy.
    Nie zabieraj sie za 4 blogi, jeżeli z jednym idzie ciężko ;) taka malutka rada.
    Zacznij jeszcze raz, a my z Delphie wracamy. Wybacz za tamto, nie chciałam zniszczyć Twych aspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Odpowiedzi
    1. I dokąd ten świat zmierza. Nawet autorka bloga sie nie przyznaje do dzieła.
      Napisz coś. Co ci szkodzi.

      Usuń
    2. Ej, a może ja napiszę tutaj dalszy ciąg fika? Co ty na to? XDDDDD

      Usuń
  26. iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei

    OdpowiedzUsuń
  27. iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksde
    iksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdei

    OdpowiedzUsuń
  28. sdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeiksdeik

    OdpowiedzUsuń
  29. Ludzie, kochani...
    Powiedzcie szczerze czy naprawdę chcecie abym po tak długiej przerwie czytać rozdziały tego opowiadania? Z tego co tu widzę to bardzo chcecie.
    W prawdzie powiedziawszy nie miałam pojęcia, że ktoś tu jeszcze zagląda.
    Nie zostaje mi nic innego jak napisać kolejny rozdział bo i tak za długo już czekacie
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  30. Julo, kochanie.
    Oczywiście, że chcemy, żebyś kontynuowała. Czekamy już kilka miesięcy. Po co innego pisałybyśmy z Marcylą te wielce interesujące i inteligentne rozmowy?
    Pisz, weny ci dużo życzę c:
    lady Delphie:3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcemy, bo masz szanse sie poprawić. A my chcemy pomóc.

      Usuń
  31. Nie wierzę, że te dwa diabły sprowadzily Cię z powrotem 😂 bez urazy, pisze to żartem ok ok 😙 Ale się cieszeee

    OdpowiedzUsuń
  32. Nowego rozdziału możecie się spodziewać w piątek wieczorem ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. O, nareszcie. Już zaczynałam się martwić. XD

    OdpowiedzUsuń